Lynx Music

Lynx Music Progressive & Art Rock Since 1998

Strange Pop

CD

Urban Legends CD digipack

0000 0 out of 50 out of 50 out of 50 out of 50 out of 5 / 0 out of 50 out of 50 out of 50 out of 50 out of 5 0 RATINGS
Urban Legends CD digipack

Data

Format CD
Type Lynx Music
Added on Sunday, 07 April 2024
Number of discs 0

Review

Strange Pop "Urban Legends"

Premiera 20 Kwietnia  /Premiere 20th April 

Strange Pop reminds us of itself with a new, third album. Following the highly successful reception of their first two albums: "Ten Years Gone" (2022) and "1979-1982" (2023), the band returns with extremely fresh material that, on one hand, stylistically reminds listeners of what they have become accustomed to, while on the other hand, it explores entirely new territories. In terms of genre, it is downright revolutionary. No one before has combined art rock with black music in such a natural way.

The album's lyrical layer is bound by a quite open, fluid, and very general concept. The lyrics

represent the lyrical subject's message to their younger self. However, these are not brazen tips on how to live. The message leans more towards a dialogue with our younger version, an attempt to understand the motives and behaviors of the past.

And why does the city serve as a kind of common denominator in the conceptual layer?

Why "Urban Legends"?

Let's hear from the leader of Strange Pop:

For a long time, I've been primarily fascinated by nature and have had less and less in

common with the typical city, living on its outskirts for over two decades. However, there was

a period in my life when the metropolis drew me in and allowed me to feel not alone. "Urban

Legends" is not only a letter to myself from the past but also a tribute to the times when I led

a dynamic lifestyle among the neon lights, noise, energy, and street hustle. There were times

when I would take the night bus home and then compose music and write poems until dawn.

Those were incredibly inspiring years. The lyrical layer, along with its general message, refers

to those times, and therefore to my sensibility from that period. Hence the title of the album.

So, why "Urban Legends" and not, for example, "Urban Memories"? Even if we think we have a perfect memory, many of the things we retain in our minds distort over the years and

become something akin to a legend. And since the memories from the aforementioned period

are associated with the urban fabric for me, I’ve decided to name the third Strange Pop album "Urban Legends".

 

Michał Dziadosz

 

In terms of execution Strange Pop firmly sticks to its chosen course. The formula of fully natural music, with minimal use of contemporary means is still alive. Arrangements usually close within sixteen tracks, and the sounds remain fully analog. However, this time the concept went even further. The "Urban Legends" album was not subjected to mastering. This was the intention for the material from the beginning. That's why the mixes took many months and were tested on vastly different equipment. That's why the sounds on "Urban Legends" are so organic, close, and alive. Sometimes they seem to come right out of the speakers.

In the musical layer, Strange Pop remains true to itself, though it definitely changes its direction on the compass. From the very beginning, the project belonged to those searching, even if it started with the well-tested formula of seventies progressive rock.

This time it’s still art rock, but with a sincere opening to urban music. Especially soul. Dark soul for dark souls...

Inspirations: Daft Punk, David Sylvian, David Bowie, Paul Weller, Sade, Robert Glasper, Frank Sinatra.

 

Michał Dziadosz: compositions, lyrics, arrangements, vocals, bass, rhythms, analog synthesizers, electric piano, guitars (4,7), realization, production, mix.

Guest appearance: Kovy Jagliński – guitars (1,3,4), Pablo Si – guitars (2,5,7)

 

1. All My Nights 6:11

2. Disco 5:12

3. The Child 4:18

4. Wave/Night 4:51

5. Nocturnal Lifestyle 12:43

6. Step Out Of The City 2:25

7. Splendid Solitude 4:24

 

Strange Pop "Urban Legends"

 

Strange Pop przypomina o sobie nową, trzecią już płytą. Po bardzo udanym przyjęciu

pierwszych dwóch albumów: "Ten Years Gone" (2022) i "1979-1982"(2023) zespół

powraca z maksymalnie świeżym materiałem, który z jednej strony przypomina

stylistycznie to, do czego słuchacze przyzwyczaili się do tej pory, z drugiej strony eksploruje

zupełnie nowe rejony. W kontekście gatunkowym jest wręcz rewolucyjnie. Nikt bowiem

wcześniej, w tak naturalny sposób, nie łączył art rocka z czarną muzyką.

W warstwie tekstowej album spaja dość otwarta, płynna i bardzo ogólna koncepcja. Liryki

stanowią wiadomość podmiotu lirycznego do samego siebie sprzed lat. Nie są to jednak

bezczelne wskazówki dotyczące tego, jak żyć. Przesłanie wędruje bardziej w kierunku dialogu

z naszą młodszą wersją, próbą zrozumienia motywów i zachowań z przeszłości.

A dlaczego miasto stanowi w warstwie koncepcyjnej rodzaj wspólnego mianownika?

Dlaczego "Urban Legends"?

Oddajmy głos liderowi Strange Pop:

Od dawna fascynuje mnie przede wszystkim natura i z typowym miastem mam coraz mniej

wspólnego, od ponad dwóch dekad funkcjonując na jego obrzeżach. Jednak był taki okres w

moim życiu, kiedy metropolia wciągała mnie i pozwalała nie czuć się samotnie. "Urban

Legends" to nie tylko list do samego siebie z przeszłości, ale również hołd dla czasów, kiedy

wiodłem dynamiczny tryb życia wśród neonów, hałasu, energii i ulicznego zgiełku. Bywało, że

wracałem nocnym autobusem do domu, a potem do świtu komponowałem muzykę i pisałem

wiersze. To były niezwykle inspirujące lata. Warstwa liryczna, wraz ze swoim ogólnym

przesłaniem, odwołuje się do tamtych czasów, a zatem także do mojej wrażliwości z tamtych

czasów. Stąd właśnie taki tytuł płyty. Skoro tak to dlaczego "Urban Legends", a nie np.

"Urban Memories"? Nawet jeśli wydaje nam się, że mamy doskonałą pamięć, wiele z rzeczy,

które zachowujemy w głowie zniekształca się z upływem lat i staje się czymś na kształt

legendy. A, że wspomnienia z wyżej wspomnianego okresu wiążą się dla mnie z tkanką

miejską, postanowiłem nazwać trzeci album Strange Pop właśnie "Urban Legends".

Michał Dziadosz

 

Pod względem realizacyjnym Strange Pop mocno trzyma się obranego kursu. Formuła

muzyki w pełni naturalnej, przy minimalnym użyciu współcześnie dostępnych środków nadal

jest żywa. Aranżacje zamykają się zwykle w szesnastu ścieżkach, a brzmienia pozostają w

pełni analogowe. Tym razem jednak koncepcja poszła jeszcze dalej. Płyta "Urban Legends"

nie została poddana masteringowi. Takie założenie przyświecało materiałowi od początku.

Dlatego też miksy trwały wiele miesięcy i były testowane na skrajnie różnych sprzętach.

Dlatego też dźwięki zawarte na "Urban Legends" są tak organiczne, bliskie i żywe. Czasem

zdają się aż wychodzić z głośników.

W warstwie muzycznej Strange Pop pozostaje sobą, choć zdecydowanie zmienia kąt na

kompasie. Od samego początku projekt należał do tych poszukających, nawet jeżeli zaczynał

od dobrze sprawdzonej formuły rocka progresywnego z lat siedemdziesiątych.

Tym razem to nadal art rock, ale ze szczerym otwarciem na muzykę miejską. Szczególnie na

soul. Mroczny soul dla mrocznych dusz...

Inspiracje: Daft Punk, David Sylvian, David Bowie, Paul Weller, Sade, Robert Glasper, Frank

Sinatra.

 

 

Label: Lynx Music

NOŚNIK: CD

NR. KAT. LM240CDDG

Bar code: 5904653776327

Hits 1160
1979-1982   (CD digipack) « 1979-1982 (CD digipack) Strange Pop CD Chronology
Powered by Music Collection for Joomla!
Back to top
Akceptuje pliki Cookies na tej stronie. Polityka prywatności.